"Wiersz jest spełnioną miłością pragnienia, które pozostaje pragnieniem"
Lucy
Czuję się,
jakbym utraciła gdzieś me nogi.
Nie mogę już się poruszać.
Skazana na ciągłe siedzenie,
życie w monotonni,
czuję łzy spływające po policzkach.
Czuję się,
jakbym utraciła gdzieś moje oczy.
Wszelakie kolory ogarnęła nicość.
Nie mogąc ujrzeć już nic,
dni zmieszały się z nocą.
A ciemność szerzyła się w mym umyśle.
Czuję łzy spływające po policzkach.
Wyrok został wydany,
a żywot mój znany każdemu.
Utraciwszy serce,
nie mogłam poczuć.
Cierpienie stało mi się nieznanym.
Słone łzy zaschły na obumarłym ciele.
Bo miłość zaczęła bawić się mym ciałem.
Nie mam nóg.
Nigdy już Cię nie spotkam.
Kocham
Zabrano mi oczy.
Nigdy nie ujrzę Twej twarzy.
Kocham
Nie mam serca...
Jednak me serce bije w Tobie z tą samą zawziętością.
Bo ja nadal kocham.
Teraz to rozumiem.
Rozumiem moje serce.
~*~
Otóż
jest to "zapowiedz" do opowiadania, którego rozdział I dodam jutro bądź
pojutrze. Napisałam to pod postacią wiersza, zaś tytuł nie powstał
tylko dlatego, że główna bohaterka to właśnie Lucy. Bowiem pisałam go
pod wpływem piosenki Skillet "Lucy", dlatego tez zdecydowałam się nazwać
ten utwór w taki właśnie sposób. Pozdrawiam czytelników, których raczej
nie mam, jednakże wierzę, że ulegnie to zmianie.
Wiesz, kochanie Ty moje, że wielbię Twoją poezję i prozę. Wiesz, prawda? Piszesz przepiękne wiersze, do równie pięknej muzyki. Szkoda, że tak rzadko mam sposobność do czytania Twych nowych prac. Troszeczke jestem nieogarnięta, bo, jak wiesz, ja nie oglądałam Fair Tail (zua ja, ale zwalę wszystko na Minatomanię) ale mam zamiar przeczytać tę historię. Kto wie? Może dzięki temu zerknę i na anime? ^^ Prawdopodobnie w domu skomentuję Ci pozostałe rozdziały. Kiedyś nadrobię zaległości :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przesyłam kopertę z weną.
Twoja Madzina :3
*w*
OdpowiedzUsuńZatrzymam się tutaj na dłużej ^^